Autor Wątek: Salve  (Przeczytany 1338 razy)

Salve

  • Alpha
  • Administrator
  • Nowy użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 36
  • Reputacja +100/-0
    • Zobacz profil
  • Cieczka: Tak
  • Płeć: Samica
  • Rasa: Border Collie
Salve
« dnia: Kwiecień 11, 2013, 19:46:10 »
Imię : Salve
Płeć: Suczka
Wiek:3lata
Rasa:Border Collie
Ranga: Alpha
Armia: Jestem dowódczynią wszystkich wilków, więc wszystkie i żadna...
Charakter: Salve to warunkowo miła suczka, ale wszystko ma  swoje granice.Wszystko zależy od jej humoru
zły-lepiej się nie zbliżać może być oschła i zarozumiała, wręcz agresywna. Zaś dobry-jest miła, przyjacielska i bardzo towarzyska, ale niezależnie od charakteru zawsze jest czuła i opiekuńcza, wierna.
Ulubione zajęcie:frisbee
Historia :kiedy miała 11 miesięcy i od kilkudziesięciu dni przebywała w schronisku pod Jelenią Górą. Oddali ją właściciele, ponieważ, jak stwierdził pracownik schroniska: „nie dawali sobie z nią rady.” Salve jest im bardzo wdzięczna, że nie przywiązali jej do drzewa i nie pozostawili na pastwę losu, albo nie pozbyli się jej w inny, okrutny sposób. Była na pewno bita. Miała wszystkie symptomy psa, który doświadczył agresji i przemocy.
Ze schroniska przywiózł ją mój Pan Dawer, który razem ze starszym synem, wybrał się pod Jelenią Górę. Jakieś 130 kilometrów od naszego miejsca zamieszkania. Przywieźli „obraz nędzy i rozpaczy”. Suczkę- rasy border collie, z ogromną niedowagą. To były „kości pokryte skórą”. Mąż w trakcie pierwszych spacerów, obawiał się, że ktoś powiadomi straż miejską o psie głodzonym przez właścicieli.
Suka miała już swoje imię- Salve. Nie byliśmy nim zachwyceni, ale ponieważ ładnie na nie reagowała, uznaliśmy, że nie będziemy niczego zmieniali.

Nasz „nowy członek rodziny” bał się praktycznie wszystkiego: chodzenia po schodach, jazdy windą, ludzi spotkanych na spacerze. Wykazywał agresję, zwłaszcza wobec, młodych, szczupłych mężczyzn. Łaskawiej pochodził do kobiet. Był moment, że żałowałam podjętej decyzji.
Salve przyjechała do właścicieli 30 grudnia 2010 roku.
Spacery z Salve to była prawdziwa „ droga przez mękę”, z powodu jej strachu. Odetchnęliśmy, kilka miesięcy później, po przeprowadzce do nowego domu, na wieś. Salve mogła w końcu swobodnie biegać po ogrodzonej działce. Na zewnątrz zawsze wychodziła w kagańcu i na smyczy. Zazdrościła właścicielom, których psy biegały swobodnie po pobliskich łąkach a oni mogli rzucać im patyki, piłeczki. Nasza suczka do końca swoich dni u właścicieli była „pod specjalnym nadzorem” w trosce o innych ludzi i zwierzęta.
Salve słuchała tylko pana Dawer'a, którego też bardzo kochała. Potrafiła siadać na przeciwko niego i godzinami wpatrywać się w jego oblicze. Albo, kiedy leżał, kładła swój pysk na jego czole. Pan Dawer pozostawał wtedy chwilę bez ruchu. Nie chciał, wstając zbyt gwałtownie, „urazić jej uczuć.”
Została zaatakowana, niespodziewanie, w trakcie spaceru, przez dwukrotnie większego psa. Była bez szans. Chociaż „z przeciwnikiem” walczyli w trójkę, to znaczy: Salve, syn i pan Dawer to, ponieśliśmy klęskę. W wyniku odniesionych ran musieli Salve uśpić. Jednak w dniu uśpienia ona uciekła ze schroniska, była w kilku wilczych watahach, ale teraz założyłą własną, psią...

Rodzeństwo:Nie mam
Rodzice:Nie mam
Partner/partnerka:Brak
Cieczka:Tak
Umiejętności :
Siła -50
Szybkość -50
Zręczność -50
Odwaga -50
Czujność -50
Moce: ...
Rzeczy: jak będzie potrzebne to kupię
Osiągnięcia: brak...
Zdjęcia:



« Ostatnia zmiana: Kwiecień 11, 2013, 19:53:17 wysłana przez Salve »
Siła -50
Szybkość -50
Zręczność -50
Odwaga -50
Czujność -50
Rasa:Border Collie

 


Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum
komisarzrex malopolaki besterlive kolospawalniczeswc jzw